wtorek, 23 września 2014

BELiN Żurawina z maliną // Zebra // Wyniki rozdania

Od kilku dni hektolitrami wypijam herbatę BELiN o smaku Żurawiny z maliną. Co prawda zadanie mam nieco utrudnione, bo Mężczyzna mocno się do niej dokleił, ale nie daję się i korzystam, póki jeszcze zostały jakieś saszetki :)
Herbata jest bardzo smaczna. Smak, mocno intensywny, wyczuwalny jest zarówno w gorącym, jak i zimnym napoju - herbata nie robi się gorzka, ani zbyt mocna lub wodnista.
Jedynym mankamentem tej serii herbat może być sposób zapakowania torebek - herbaty nie znajdują się w osobnych hermetycznych saszetkach, a w zbiorowym pudełeczku. Dla mnie jest to jednak plus, ponieważ aromat herbaty wyczuwalny jest zaraz po zdjęciu z kartonika folii ochronnej i wcale nie wietrzeje (albo nie ma okazji, ze względu na szybkość zużycia).


Dzisiaj, w ramach rodzinno-leniwego dnia, postanowiłam na szybko upiec jakieś ciasto do herbaty i padło na zebrę :)

Zebra, składniki:

- 2,5 szkl mąki + 2-3 łyżki
- 1 szkl oleju (ja dodałam pół na pół z oliwą z oliwek)
- 1 szkl wody (najlepiej gazowanej, ciasto będzie puszyste)
- 2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 szkl cukru (dodałam także łyżeczkę miodu)
- cukier wanilinowy
- aromat (wedle uznania, w moim przypadku był to olejek arakowy i pół laski wanilii)
- 2-3 łyżki kakao
- 5 jaj

Jajka ubijamy z cukrem, dodajemy partiami mąkę z proszkiem i cukrem wanilinowym, aromat, wodę i olej. Gdy ciasto jest dobrze wymieszane, dzielimy je na dwie części. Do jednej dodajemy kakao, do drugiej mąkę. Ciasta wylewamy na zmianę do formy uprzednio wysmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą (może być mąka, jednak w przypadku bułki ciasto nie przywiera). Wstawiamy na ok 1,5h do piekarnika nagrzanego do 150st.



Wyniki rozdania:
Jeszcze raz serdecznie przepraszam za opóźnienie i jednocześnie informuję, iż wygrana wędruje do Pani Teresy Mk :) - bardzo proszę o kontakt.

1 komentarz: