poniedziałek, 29 grudnia 2014

Aussie - Kampania od Grona Ambasadorów Everydayme

Jeszcze przed Świętami, z racji udziału w kampanii Grona Ambasadorów Everydayme, otrzymałam przesyłkę po brzegi wypełnioną produktami Aussie.
Udział w kampanii bardzo mnie ucieszył, ponieważ od pewnego czasu byłam mocno zaintrygowana ogólnym szałem na produkty z kangurkiem :)
W zestawie znajdowały się:
- 1x szampon Miracle Moist 300ml
- 1x odżywka 3 Minute Miracle Reconstructor 250ml
- 1x odżywka 3 Minute Miracle Colour Mate 250ml
- 1x odżywka 3 Minute Miracle Frizz Remedy 250ml
- 1x odżywka 3 Minute Miracle Luscious Long 250ml
- 10x szampon Miracle Moist 75ml
- 10x odżywka 3 Minute Miracle Reconstructor 75ml
- 15 ulotek, przewodnik, badanie opinii
Po otwarciu pudełka, wydostał się z niego intensywny, przyjemny, nieco winogronowy zapach.
W pierwszej kolejności, poza szamponem, postanowiłam wypróbować odżywkę Reconstructor. Jest to ta sama wersja, którą mogłam się podzielić, dzięki czemu łatwiej będzie mi porównywać nasze opinie.
 Informacje o produktach (z przewodnika projektu):

Aussie Miracle Moist – to linia produktów, która pomaga intensywnie nawilżać i wygładzać włosy, chroniąc kosmyki przed uszkodzeniami oraz dba o to, aby włosy były zawsze w świetnej kondycji. Linia ta jest przeznaczona do włosów suchych, zniszczonych oraz pozbawionych blasku. Formuła tych kosmetyków została wzbogacona australijskim olejkiem z orzechów makadamia.
Szampon Aussie Miracle Moist, dołączony do zestawu startowego projektu, tworzy jedną linię z intensywną odżywką 3 Minute Miracle Reconstructor. Szampon Miracle Moist z wyciągiem z orzecha makadamia to pierwszy krok do zniewalająco miękkich i zdrowych włosów.
Unikalna, oryginalna formuła 3 Minute Miracle Reconstructor z dodatkiem ekstraktu z australijskiej mięty wygładza łuski włosów, dzięki czemu Twoje włosy lepiej się układają, są aksamitne i lśniące.

Moja opinia:

Zarówno szampon jak i odżywka w zapachu przypominają gumę balonową. I jest to bardzo przyjemny, pozytywny zapach (oczywiście nie każdemu musi on odpowiadać).
Szampon dobrze się pieni, jest bardzo wydajny. Aktualnie moje włosy sięgają mniej więcej do połowy łopatek, a już niewielka kropla kosmetyku wystarcza, by dokładnie umyć je na całej długości. Zapach długo się utrzymuje, jest wyczuwalny także następnego dnia. Podoba mi się także trwałe, klikane zamknięcie butelki.


Odżywka ma fajną, gęstą konsystencję, dobrze rozprowadza się na włosach, spłukuje się bez większych problemów. W trakcie spłukiwania włosy są miękkie i baaaaaaaardzo przyjemne w dotyku. Nie podoba mi się jednak silikonowe otwarcie (podobne jak w ketchupach), przez które mam problem z odmierzeniem odpowiedniej ilości kosmetyku – odżywka albo nie leci, albo wycieka jej aż nazbyt dużo...

Szczerze mówiąc, skład kosmetyków nieco mnie przeraził (m.in. Sodium Lauryth Sulfate, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycol Distearate, Sodium Citrate, Sodium Xylenesulfonate, Sodium Benzoate, Sodium Chloride, Cetyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Stearyl Alcohol, Quaternium-18, Bis-Aminopropyl Dimethicone, Benzyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Hydroxypropyl Guar, Oleyl Alcohol), jednakże... nic mnie nie uczuliło, a włosy mi nie wypadły. Ba! wyglądają nawet nieco lepiej niż wcześniej. Są miękkie, jakby bardziej puszyste (oczywiście pozytywnie puszyste, a nie puszące się). Po umyciu dość łatwo się rozczesują – choć ja i tak zawsze mam z tym problem. W przypadku Aussie nie muszę jednak tak bardzo szarpać włosów grzebieniem.
 
Produkty można nabyć w Rossmannie, ich koszt to ok 19,99zł/300ml i 11,99zł/75ml w przypadku szamponu oraz 24,99zł/250ml za odżywkę (w okresie promocyjnym niższy o ok 3zł). Z racji dużej wydajności kosmetyków, ich cena wydaje się rozsądna.

Koleżankom produkty się sposobały, mimo iż każda ma inny rodzaj włosów. Ponad to, wydaje mi się, że Aussie ma na tyle bogatą ofertę, że każdy może znaleźć coś dla siebie.

Czy polecam? To zależy. Mnie kosmetyki krzywdy nie zrobiły i jestem z nich zadowolona. Niektórym może nie pasować zapach, skład czy cena, dlatego też najlepiej sprawdzić na sobie :)


1 komentarz:

  1. Mnie się udało,ale z ich holenderskiej strony,paczka nieco się różni od mojej :)
    Zakochałam się od pierwszego użycia i z pewnością będę polecać produkty Aussie :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń