Z racji tego, że wczoraj opisywałam
kosmetyk do ust, który zupełnie nie przypadł mi do gustu, dzisiaj
o produkcie, który – z małymi przerwami - towarzyszy mi od wielu
wielu lat.
Uroda – Pomadka do ust Melisa
Zapobiegają wysuszaniu oraz pierzchnięciu ust.
Chroni przed promieniowaniem UV. Specjalnie opracowana formuła doskonale pielęgnuje i chroni usta, troszcząc się o ich naturalne piękno. Pomadka idealnie rozprowadza się na ustach, pozostawiając uczucie komfortu.
Moja opinia:
Plusy:
- dobrze nawilża
- ładny zapach
- niska cena
- dobrze rozprowadza się na skórze
Minusy:
- mało trwałe opakowanie
- dostępność :(
- ładny zapach
- niska cena
- dobrze rozprowadza się na skórze
Minusy:
- mało trwałe opakowanie
- dostępność :(
Moją pierwszą Melisę, bodajże w zielonym opakowaniu, kupiła mi mama. Chodziłam wtedy do podstawówki i nie przywiązywałam większej uwagi do tego typu rzeczy (ot, coś, dzięki czemu usta nie pękały mi tak bardzo). Zalety pomadki doceniłam kilka lat temu i od tego czasu staram się ją kupować regularnie. Przez dłuższy okres miałam problem ze znalezieniem jej w sklepach, od tamtej pory, gdy tylko mam okazję, kupuję przynajmniej 2szt. Po zastosowaniu kosmetyku usta są gładkie i delikatnie, pomadka doskonale chroni przed zimnem i wiatrem. Kilkakrotnie dosłownie uratowała mi życie (mam paskudną tendencję do przygryzania spierzchniętych warg, przez co usta mi krwawią i robią się na nich ranki). Minusem jest dość nietrwałe opakowanie, które często pęka. Nie jest to jednak rażąca wada, która miałaby produkt dyskwalifikować :)
(ocena 9,5/10)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz