środa, 31 grudnia 2014

Ziaja - Maska oczyszczająca z glinką szarą

O oczyszczających, przeciwtrądzikowych czy matujących właściwościach glinek czytałam i słyszałam wielokrotnie. Moim pierwszym kosmetykiem z glinką była maseczka z serii Planet Spa od Avon. Niestety, mocno mnie uczuliła, co na długi czas powstrzymało mnie przed tego rodzaju specyfikami.
Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie skusiła się na przetestowanie czegoś nowego (nowego dla mnie, bo na rynku dostępnego już dość długo). Jakiś czas temu, za namową pani w aptece, kupiłam Maskę oczyszczającą z glinką szarą firmy Ziaja.
Ziaja - Maska oczyszczająca
Maska kaolinowa z glinką szarą
O produkcie (ziaja.com):

Maska kaolinowa z glinką szarą

WSKAZANIA
cera mieszana, tłusta, trądzikowa
SUBSTANCJE AKTYWNE
• glinka szara oczyszczająca
  - zawiera siarkę, magnez, wapń oraz mangan
  - jest źródłem mikroelementów: głównie krzemu (około 45%), glinu (około 30%) i żelaza (około 2,5%)
• kompleks proteinowo-cynkowy
  - łączy właściwości antybakteryjne cynku i łagodzące protein
  - zapobiega powstawaniu podrażnień, wywołanych nadmiernym gromadzeniem się sebum na powierzchni skóry
  - reguluje proces keratynizacji naskórka oraz chroni przed nadmierną utratą wody
• prowitamina B5
  - aktywnie nawilża oraz skutecznie regeneruje podrażniony naskórek
• alantoina
  - pochodna mocznika o doskonałych właściwościach kojących i osłaniających naskórek
  - skutecznie łagodzi podrażnienia oraz zmniejsza skłonność do ich powstawania
DZIAŁANIE
• zmniejsza widoczność rozszerzonych porów
• normalizuje pracę gruczołów łojowych
• skutecznie łagodzi podrażnienia skóry
Moja opinia:

Plusy:
- niska cena
- nie uczula
- łagodzi podrażnienia
- nadaje skórze ładny kolor, poprawia jej wygląd
- łatwo się zmywa
Minusy:
- swędzenie i szczypanie podczas stosowania
- dość wodnista konsystencja

Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się cudów po kosmetyku za 1,5zł, ale Ziaja zrobiła na mnie dobre wrażenie. Maseczka znajduje się w małej saszetce o pojemności 7ml co jest bardzo wygodnym rozwiązaniem, bo ilość kosmetyku odmierzona jest na jednorazowe użycie. Produkt łatwo rozprowadza się na skórze, choć jak dla mnie jest nieco za rzadki – miałam wrażenie, że całość spłynie mi z twarzy. Łatwo się zmywa (bez konieczności wskakiwania pod prysznic i moczenia się pół godziny), a co najważniejsze – nie uczula. Fakt, maseczce towarzyszyło szczypanie i swędzenie skóry, jednak poza tym nieprzyjemnym odczuciem, nie pozostawiła ona negatywnych śladów na mojej twarzy. Buzia była gładka, bez zaczerwienień czy nowych krostek.
(ocena 8/10)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz